Translate

sobota, 14 grudnia 2013

Chapter 31

Na moją twarz padały ciepłe promienie słońca przebijające się przez rolety.
Otworzyłam oczy .
Poszłam się ubrać . Założyłam ten zestaw i poszłam sprawdzić ,czy Sara już wstała.
Nie było jej w pokoju. Siedziała w jadalni jedząc kanapkę. Podeszłam do niej i porwałam jej jedną szybko ją zjadając.
- Ja już idę.- powiedziałam i wyszłam .
Po drodze wstąpiłam do piekarni.
Za ladą stał jakiś chłopak. Był odwrócony tyłem.
- Poproszę drożdżówkę z serem.- rzuciłam szukając portwela w torbie .
- Bardzo proszę- podniosłam wzrok i ujrzałam uśmiechającego się Liam'a.
- Liam?- zapytałam przecierając oczy.
- Nie tej , Święty Mikołaj.- zaśmiał się .
Przytuliłam go .- co ty tutaj robisz?
- Pracuje .- uśmiechnął się szeroko.
- A co ze szkołą?- podałam mu pieniądze .
- Nic się nie stanie jak opuszczę kilka lekcji.
- Dobra ja lecę, cześć.- kiwnęłam ręką i wyszłam.
Otworzyłam swoje 'śniadanie' i zaczęłam jeść.
Weszłam do szkoły i udałam się pod klasę 015 , gdzie miała się odbyć matematyka.
Gdy stałam przed klasą dołączył do mnie Harry i Niall.
Przywitałam się z nimi , a później razem weszliśmy do klasy .
- Hej skarbie.- musnęłam policzek przyjaciółki. Perrie tylko odwzajemniła mój gest uśmiechem.
- No to wyciągamy karteczki.. -powiedziała nauczycielka śmiejąc się złowieszczo .
-Cholera!- powiedziałam .
.
Zupełnie zapomniałam ,że mamy dzisiaj sprawdzian.
Pani rozdała pytania.
- Tak!- krzyknęłam zwycięsko.
- Panno Brown!
- Przepraszam. - zaczęłam się śmiać .
Na całe szczęście znałam odpowiedzi na pytania .
Nagle poczułam lekkie uderzenie w głowe . Dostałam z kulki zrobionej z kartki.
Otworzyłam ją .
' Ty , ja , Niall, Zayn i Perrie , pizza?
Idziesz? . Harry :) '

Szybko odpisałam .
' Pewnie .'
Odrzuciłam ją Harry'emu .
Przeczytał i uśmiechnął się.

Odpowiedziałam na wszystkie pytania i jako pierwsza oddałam swoją pracę .
Miałam jeszcze 3 lekcje.
Przed szkołą czekali na mnie wszyscy uczestnicy.
Nagle dzwoni telefon . Niall odbiera.
- Dobra już idę.- rozłączył się .
- Cholera . Ja muszę spadać.- powiedział drapiąc się po głowie .
- Do jutra.- poklepałam go po ramieniu .
Ruszyliśmy grupką w stronę jednej z najlepszych pizzeri w mieście.
Usiedliśmy po lewej stronie na samym końcu.
Przyszła kelnerka . Podała nam karty , odwróciła się i odeszła.
 Wybraliśmy 2 duże pizze i zamówiliśmy sobie po koktajlu.
Siedzieliśmy jakieś 2-3 godziny..
Zaczęliśmy się rozchodzić.
- Idziemy do mnie? - zapytał Harry.
- Spoko.-uśmiechnęłam się.
Objął mnie ramieniem. Nie przeszkadzało mi to.
Gdy dotarliśmy do jego mieszkania na dworze zrobiło się  szaro.
Mieszkanie było czyste,co mnie bardzo zaskoczyło. Było rówienież nieźle urządzone.
Usiadłam na skórzanej kanapie .
Przyniósł kilka butelek wina.
W niedługim czasie wszystko wypiliśmy.
Hazz włączył muzykę.
- Zatańczysz?- wyciągnął rękę w moją stronę.-muszę spalić tę pizzę.
Złapałam za jego dłoń i zaczęliśmy tańczyć.
Położyłam głowę na jego ramieniu .
Jego ręce wylądowały na moich pośladkach.
Spojrzałam mu prosto w oczy.
- Kocham Cię.- powiedział czule.
- Ja ciebie też.- powiedziałam nie przemyślając tego.
Zaczęliśmy się namiętnie całować.
Jednym zwinnym ruchem zrzucił moją jeansową kurtkę nie przestając całować moją dolną wargę.
Złapał mne za biodra i podniósł mnie , a moje nogi oplotły jego talię.
Złapał mnie za pośladki , abym nie spadła .
Harry ruszył w stronę pokoju .
Położył mnie na łóżku ,a sam położył się na mnie.
Całując mój obojczyk zdjął moją bluzkę. Zrobiłam tak samo.
Po chwili oboje byliśmy nadzy.
Zaczęliśmy się kochać.
Poniosło nas.

___________
Podoba się ? :)
3 Com=Next

5 komentarzy:

  1. Hmmmmmmmmm . . . Ta akcja coś mi przypomina :) PIZZA :D mmmmmmmmmm poniosło :) ~JP

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest mega nie umiem się nexta doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  3. uuuuuu..... grubo ...... czekam na ciąg dalszy :) patrula love you :D

    OdpowiedzUsuń